Słoiki z Wilanowa dla Leona

DRODZY SYMPATYCY I KONSUMENCI SŁOIKÓW
W tym roku znowu P O M A G A M Y .
image002
Pomagamy tym razem LEOSIOWI, a poniżej śliczna buzia – to właśnie bohater tegorocznej aktywacji Słoików wilanowskich, warszawskich, ba… może i światowych – nasz SUPERMOCARZ LEON!
Pomóżmy LEOSIOWI mieć zawsze supermoce odwiedzając
11 grudnia br. o godzinie 12.00 Przedszkole nr 420 „Nasza Bajka” przy ul. Ledóchowskiej 8.
WIDZIMY SIĘ !!!!!
Więcej informacji na stronie: www.słoikizwilanowa.pl oraz na Facebooku:https://www.facebook.com/sloikizwilanowa/
 image001

       
               
 
KIM JEST LEON LEWANDOWSKI?
Leon ma 3 lata i jest bratem Aleksandra, który jest podopiecznym naszego Przedszkola i jest naszym sąsiadem.
Leoś najpierw sprzeciwił się lekarzom, którzy nie dawali mu szans na przeżycie, a walkę o możliwość zobaczenia świata zaczął już w dniu narodzin. To były długie i ciężkie tygodnie. Lekarze nie mieli wyjścia – usunęli mu niemal całe jelito cienkie. Nasz bohater długo nie przyjmował  żadnych płynów i pokarmów doustnie. Jest żywiony pozajelitowo, co oznaczało przywiązanie do pompy 20 godzin na dobę przez pierwsze 2 lata życia. Dzięki determinacji rodziców, wielu różnych próbach lekarzy – Leo teraz przyjmuje część jedzenia doustnie i bezpośrednio do żołądka. Nauka połknięcia 1/4 łyżeczki wody trwała długie miesiące. Teraz jest coraz lepiej, a pompa towarzyszy Leosiowi już tylko przez 11 godzin dziennie. Żywienie pozajelitowe nie pozwala chłopcu umrzeć z głodu, ale nie jest obojętne dla zdrowia. Bardzo obciąża wątrobę. Jeśli żywienie dożylne zawiedzie, zacznie się walka o przeszczepienie jelita.
To nie koniec gehenny malucha. Leoś ma dziecięce porażenie mózgowe, niedosłuch, wadę serca, wzroku, wciąż niezdiagnozowane obrzęki na stópkach i dłoniach, nie mówi i od ponad 2 lat czeka na wyniki badań genetycznych z ośrodka w USA. Rodzice możliwości w Polsce już wykorzystali, zarówno w okresie prenatalnym jak i po urodzeniu.
Pierwsze siedem miesięcy życia spędził w szpitalu, nie wychylając nawet na chwilę maleńkiego noska poza szpitalne sale.
Choć teraz to w domu jest mały szpital, Leo w końcu czuje się bezpiecznie. Jego Rodzice – Supermeni Ania i Błażej Lewandowscy trzy razy dziennie zakładają jałowe rękawice i w sterylnych warunkach wstrzykują leki, odłączają i podłączają żywienie. Tu najmniejszy błąd może doprowadzić do sepsy. Po wyjściu ze szpitala Rodzice Leosia podjęli kolejną walk aby ich syn mógł leżeć na brzuszku, chwytać, siadać i chodzić. Dzięki ich determinacji i pracy Supermocarz osiągnął swój drugi sukces. Wyszedł na swój pierwszy spacer i po wielu miesiącach sztucznego światła, szpitalnego powietrza, kompletnych porażkach przy próbach balkonowania Leoś poradził sobie z powietrzem, światłem, szumem i przestrzenią. Leosiowi od dawna towarzyszy pompa, która wytrwale przez żyłę do serca toczy wszystkie niezbędne do życia substancje, które my dostajemy w warzywach, owocach i innych pysznościach. Leo od ponad 2 lat prowadzi niezwykłą walkę o swoją sprawność. Niemal każdego dnia ma zajęcia pedagogiczno – terapeutyczne i wkłada gigantyczny wysiłek w rehabilitację. Rodzice Leosia i rehabilitantka są z niego bardzo dumni, robi ogromne postępy – umie już siadać, chwytać, raczkować, utrzymać główkę i próbuje wstawać! A chce chodzić, tańczyć i ścigać się z bratem.
Leoś ma za sobą szalenie kosztowne spotkania z neurologopedą, dzięki którym opanował trudną sztukę ssania, oddychania i połykania. My to robimy zupełnie naturalnie, on uczył się miesiącami. Teraz chce wrócić do zajęć i zawalczyć o mowę – by rodzice usłyszeli w końcu „mama”, „tata”.
 
Ponadto Leoś potrzebuje aktualnie m.in. łusek ortopedycznych, butów zewnętrznych do łusek, pionizatora, balkoniku, wózka spacerowego, rehabilitacji, zajęć pedagogiczno – terapeutycznych oraz dodatkowych konsultacji lekarskich, okularów, strzykawek do żywienia przez gastrostomię, środków higienicznych, zabezpieczenia cewnika oraz preparatów puramino do żywienia jak również wielu innych artykułów, które będą pomocne dla niego w codziennym zmaganiu się z chorobą.
Ewentualne wpłaty pieniężne prosimy dokonywać na konto Fundacji „Zdążyć z pomocą” w Alior Bank na numer konta: 15 1060 0076 0000 3310 0018 2615  z dopiskiem „23564 Leon Lewandowski darowizna na pomoc i ochronę zdrowia”.
Skip to content